Pakujemy się znów do wypchanego wnętrza
chicken busa˟, by po kilku godzinach, w tym trzech przesiadkach, dotrzeć do Panajachel – miejscowości położonej nad jeziorem Atitlán.
Na ulicach miasta pojawia się co chwilę biała twarz zachodniego turysty, więc nie czujemy się już tak wyalienowani jak wcześniej. Nocujemy u Leviego, gospodarza z
couchsurfing˟, który okazuje się być niesamowitym kucharzem i znawcą przypraw.
Z rana wybieramy się na przechadzkę po mieście. Po raz pierwszy jedziemy gwatemalskim tuk-tukiem – niewielkim, częściowo zabudowanym motorem z fotelem dla 2-3 pasażerów. W pewnym momencie nasz kierowca skręca w zamkniętą uliczkę, po czym wysiada ze swojego pojazdu, przechodzi obojętnie obok ziewającego policjanta, podchodzi do jaskrawego słupka oznaczającego brak przejazdu i przesuwa go na bok. Po chwili pędzimy kamienną uliczką, która teoretycznie jest zamknięta dla ruchu drogowego!
-
To tak można? – pyta Levi młodego Gwatemalczyka.
-
…hmm?? – wzdycha nasz kierowca, jakby nie rozumiał, o co mu chodzi.
-
Tam, obok słupków, stał policjant – ciągnie Levi.
-
Policjant? Nie zauważyłem.-
Gwatemala… – dodaje Levi.
Tuk.. tuk... Jedziemy dalej. Tuk… tuk… tuk…
Jezioro Atitlán leży na wysokości 1563m n.p.m. Wypełnia ogromną kalderę, która powstała po wybuchu wulkanu około 84 tys. lat temu. Położone jest w kraterze o powierzchni 130,1 km² i otoczone trzema wulkanami (San Pedro, Tolimán, Atitlán). Są tacy, którzy twierdzą, że jest to najpiękniej usytuowane jezioro na świecie. Rzeczywiście, ciężko byłoby odmówić temu miejscu uroku, choć na wspomnienie Bajkału, który widzieliśmy blisko trzy i pół roku temu, Atitlán przestaje robić na nas większe wrażenie.
Nad brzegiem jeziora dopada nas chmara miejscowych, próbujących sprzedać kolorowe rękodzieła.
-
No, gracias! Nie dziękuję! – powtarzamy.
To samo dzieje się w pobliżu restauracji usytuowanych, jedna przy drugiej, nad brzegiem jeziora.
-
Hola, amigos! Zapraszamy! Najlepsze… Najsmaczniejsze… Najtańsze… Naj… – powtarzają naganiacze i kelnerzy, gdy tylko pojawiamy się w zasięgu ich wzroku.
W końcu decydujemy się na malutką, lokalną knajpkę, jemy smaczny obiad i odchodząc od stołu, widzimy, jak rzesza naganiaczy „ostrzy zęby” na nasz widok. Jeden z nich powolutku zbliża się w naszym kierunku.
-
No, gracias! – ćwiczy pod nosem Levi, na co my wybuchamy śmiechem, obserwując jego przygotowania do odparcia ataku. –
Daj mi spokój, ja tutaj mieszkam! – rzuca nasz gospodarz w stronę natarczywego Gwatemalczyka.
Po południu wybieramy się do rezerwatu przyrody Atitlán. Spacerujemy wzdłuż ścieżki w gęstym lesie, obserwujemy wybryki małp i innych zwierząt, zaglądamy do małej motylarni, a na koniec wygłupiamy się na huśtawkach i innych sprzętach przygotowanych na niewielkim placu zabaw. Super!
Podczas gdy zwiedzamy okolice Panajachel, Levi przygotowuje dla wszystkich najlepsze smakołyki. Próbujemy różności z lokalnego rynku oraz potraw wykonanych według sekretnych przepisów naszego gospodarza. Aż brzuchy pękają w szwach! :)
Kolejnego ranka żegnamy Leviego i płyniemy łódką przez jezioro Atitlán do miejscowości San Pedro La Laguna, położonej mniej więcej naprzeciwko Panajachel. Ledwo zdążamy dotknąć stopami ziemi, gdy dopada nas kolejna chmara ludzi, oferujących przeróżne usługi.
-
Już mnie to męczy! – rzucam do Łukasza.
-
Mnie też!-
No, gracias! No, no! – powtarzamy w kółko i uciekamy do pensjonatu Casablanca, poleconego przez znajomych Leviego.
Tekst: EwelinaZdjęcia: Łukasz(
www.przebisniegi.com)
˟chicken bus – potoczna nazwa dla kolorowego autobusu popularnego w wielu krajach Ameryki Łacińskiej (gł. w Gwatemali, Hondurasie, Salwadorze, Nikaragui, Panamie), pojazd bazowany na emerytowanym autobusie szkolnym z USA
˟couchsurfing – strona internetowa, dzięki której można znaleźć użytkowników oferujących nocleg we własnym domu lub zaoferować darmowe zakwaterowanie, www.couchsurfing.org
INFORMACJE PRAKTYCZNE: Dojazd z San Marcos do Panajachel nad jeziorem Atitlán:
- chicken bus z San Marcos do Xela – 10 quetzali/os
- chicken bus z Xela do skrzyżowania Panamericany i drogi do Panajachel – 20 quetzali/os
- chicken bus ze skrzyżowania do Sololi – 2,5 quetzali/os
- chicken bus z Sololi do Panajachel – 3 quetzali/os
wstęp do rezerwatu przyrody Atitlán w Panajachel – 55 quetzali/os
jednorazowy przejazd tuk-tukiem – 5 quetzali/os
łódka z Panajachel do San Pedro La Laguna (przez jezioro Atitlán) – 25 quetzali/os
nocleg w pensjonacie Casablanca w San Perdo La Laguna – 100 quetzali/pokój dwuosobowy