Geoblog.pl    przebisniegi    Podróże    PRZEBIŚNIEGI w podróży dookoła świata    Inny świat – część III (zwierzęta amazońskiej dżungli)
Zwiń mapę
2012
11
lip

Inny świat – część III (zwierzęta amazońskiej dżungli)

 
Peru
Peru, Iquitos
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 16552 km
 
Nim zdążamy wygrzebać się spod moskitiery, pod którą spaliśmy smacznie na świeżym powietrzu, mija już godzina 10.00. Po szybkim śniadaniu, korzystając ze wskazówek Davida, wskakujemy w wysłużony autobus i wyjeżdżamy poza miasto.


Przystanek pierwszy – Amazonian Manatee Rescue Center.

Tutaj po raz pierwszy spotykamy manaty – jedne z największych zwierząt zamieszkujących rzeki Amazonii, które niestety często padają ofiarą bezmyślności i okrucieństwa okolicznych mieszkańców. W trakcie godzinnej wizyty w centrum słuchamy opowieści o życiu tych spokojnych, misiowatych stworów, obserwując ich leniwe wygłupy w wodzie, karmiąc młode mlekiem z butelki... Na dużym plakacie tuż przed basenami dla zwierzaków, widzimy zdjęcie uśmiechniętych wolontariuszy wypuszczających na wolność pierwszego odratowanego w tym miejscu manata.


Przystanek drugi – Parque Turístico de Quistococha.

Po kilkunastominutowym spacerze wzdłuż głównej drogi docieramy do zoo, otoczonego gęstą dżunglą. Miejsce to budzi w nas mieszane uczucia... Z jednej strony czujemy się fantastycznie pomiędzy egzotycznymi zwierzętami, karmiąc szarego delfina, namawiając kolorowe papugi do rozmowy, fotografując małpy bawiące się na drzewach czy krokodyle czyhające nieruchomo w wodzie. Jednak... Wokół płoty, nieduże baseny ograniczające swobodę... Stajemy jak wryci przed dużą klatką dla jaguarów i przy tej dla samotnej pumy! Dzikie koty leżą bez życia pod drzewem lub chodzą w kółko, wydając przy tym dziwne dźwięki. Przeciągle. Smutno. Bez ładu. Bez harmonii. W ich ruchach widać jakieś szaleństwo. Może tęsknotę za wolnością? Przebierają łapami w tą i w tamtą... Wciąż te same ruchy! Jak opętane!


Wracamy tą samą drogą w wypchanym po brzegi autobusie. Przez drewniane okna bez szyb wieje przyjemny, chłodnawy wiatr. Czasem miejscowi pozdrawiają nas wzrokiem lub „uśmiechniętym” „gringo”, „gringito”.
Na koniec dnia wita nas znów roześmiana twarz Davida.


Tekst: Ewelina
Zdjęcia: Łukasz

(www.przebisniegi.com)

INFORMACJE PRAKTYCZNE:

wstęp do Amazonian Manatee Rescue Center – darmowy
wstęp do Parque Turístico de Quistococha – 3 sole/os

Do obu miejsc można dostać się mototaksówką (wariant nieco droższy) lub autobusem podmiejskim.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (86)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2012-09-09 15:24
Ale cuda! Piękne zdjęcia, a to z butelką mnie rozczuliło;)
 
marianka
marianka - 2012-09-09 15:27
Aaaa i jeszcze cudowne, dumne ogony małpiszonów;)
 
 
przebisniegi

Łukasz Szubiński & Ewelina Grymuła
zwiedzili 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 172 wpisy172 278 komentarzy278 3753 zdjęcia3753 8 plików multimedialnych8