Geoblog.pl    przebisniegi    Podróże    PRZEBIŚNIEGI w podróży dookoła świata    Tam, gdzie narodził się bóg słońca…
Zwiń mapę
2012
11
wrz

Tam, gdzie narodził się bóg słońca…

 
Boliwia
Boliwia, Isla del Sol
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 19547 km
 
Leży na wysokości 3812 m n.p.m. Jest to najwyżej położone żeglowne jezioro świata i zarazem największe jezioro wysokogórskie na Ziemi. Podobno kształtem Titicaca przypomina pumę polującą na królika... – tak przynajmniej w wolnym tłumaczeniu z języka Quechua można rozumieć jego nazwę.

Płynęliśmy niewielkim stateczkiem pasażerskim w kierunku Wyspy Słońca (Isla del Sol), położonej po boliwijskiej stronie malowniczego akwenu.

Znad wody wiał silny, chłodnawy wiatr. Granatowo-niebieska tafla jeziora rozstępowała się pod nami, przerywana ostrym dziobem promu. Z każdą minutą oddalaliśmy się coraz bardziej od znajomych brzegów Copacabana i niewysokich, zielono-brązowych wzgórz otaczających miasteczko. Gdzieś daleko przed nami błyszczały w słońcu ośnieżone szczyty potężnych łańcuchów górskich.

Zbliżywszy się do brzegów Wyspy Słońca, mogliśmy dostrzec setki tarasów, którymi zabudowano niegdyś strome, kamieniste wzgórza, by w ten sposób zaadoptować mało gościnny teren pod uprawę roli. Gdzieniegdzie stały samotnie kamienne ruiny dawnych budowli, których czasy świetności sięgają najczęściej potężnego Imperium Inków.

Dla zamieszkujących Boliwię i Peru Indian Quechua i Aymara Isla del Sol wciąż jest miejscem świętym. Według legend, przekazywanych z pokolenia na pokolenie, tam właśnie przed wiekami narodził się sam Inti – inkaski bóg słońca.



Wysiedliśmy na południowym krańcu wyspy, dokładnie odwrotnie niż zdecydowana większość przybywających tam turystów. Dzięki temu przez dłuższy czas unikaliśmy jakiegokolwiek towarzystwa w trakcie kilkugodzinnego trekkingu.

Wędrowaliśmy raz wyżej, raz niżej po niewysokich wzgórzach, odkrywając co chwilę kolejną, malowniczą zatoczkę, jakieś ruiny z boku, malutkie miasteczko nad brzegiem jeziora…

Na noc wybraliśmy mały, tani hostel na północnym krańcu wyspy.


Z samego rana ruszyliśmy w drogę powrotną do Copacabana.

Siedząc znów na drewnianej ławce na dachu pasażerskiego promu, patrzyliśmy jak Isla del Sol powoli znika nam z oczu…

- Przypomina mi się Bajkał – powiedział wtedy Łukasz.
- Tak, mi też. I choć ciężko doścignąć piękno „syberyjskiego morza”, to muszę przyznać, że Titicaca i Wyspa Słońca to jedne z najpiękniejszych miejsc, jakie odwiedziliśmy podczas tej podróży! – wyznałam.
- Tak… Zdecydowanie tak…


Tekst: Ewelina
Zdjęcia: Łukasz

(www.przebisniegi.com)

INFORMACJE PRAKTYCZNE:

hostel w Copacabana – 20 boliviano/os/pokój dwuosobowy
prom z Copacabana na Wyspę Słońca – 20 boliviano/os (odpływa dwa razy dziennie, rano i wczesnym popołudniem!)
bilet wstępu na Wyspę Słońca – 5 boliviano/os + 15 boliviano/os
nocleg na Wyspie Słońca – 20 boliviano/os
prom z Wyspy Słońca do Copacabana – 25 boliviano/os (odpływa kilka razy w ciągu dnia)


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (75)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2013-01-12 10:08
"to jedne z najpiękniejszych miejsc, jakie odwiedziliśmy podczas tej podróży!" - to wielka rekomendacja!
 
przebisniegi
przebisniegi - 2013-01-12 19:37
Tak Marianko, wszystkim, którzy wybierają się w tamte strony, polecamy bardzo pokręcić się trochę w okolicy Titicaca i wybrać się na jakąś wyspę na jeziorze... Na Wyspie Słońca można sobie rozbić namiot za wzgórzem tak, aby inni turyści nas nie znaleźli, można do woli cieszyć się słońcem i świętym spokojem... którego często brakuje w Ameryce Pd... nierzadko głośniej i brudnej... ;p
 
jowa31
jowa31 - 2013-01-12 23:47
świetnie się Was czyta; czyli wyspę Słońca można "przemaszerować" w ciągu 1 dnia, pytam b mam nadzieję ją zobaczyć w kwietniu i na razie przygotowuję się teoretyczni
pozdrawiam
 
przebisniegi
przebisniegi - 2013-01-13 10:28
jowa31 - tak, da radę przypłynąć rano na wyspę, przemaszerować wyspę w kilka godzin, a potem wrócić popołudniowym stateczkiem. Ale wtedy nie nacieszysz się widokami, nie będziesz miała czasu porobić dobrych zdjęć. Polecamy przenocować na wyspie i z rana wrócić do Copacabana. Dzięki temu nie będziesz musiała się nigdzie spieszyć.
 
zuzkakom
zuzkakom - 2013-01-25 12:01
No to teraz żałuję, hehe ^^ odwiedziłam tylko pływające wyspy które były obrzydliwie turystyczne, a na Waszych zdjęciach widać piękną dziką przyrodę! Jak zawsze czekam na więcej.
 
Isgri
Isgri - 2013-03-16 17:34
znakomita ta wyspa! bardzo podobają mi sie też zdjęcia z drogą po horyzont po grzbiecie.

Tik,tak titicaca ;P

zdrówki!
 
 
przebisniegi

Łukasz Szubiński & Ewelina Grymuła
zwiedzili 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 172 wpisy172 278 komentarzy278 3753 zdjęcia3753 8 plików multimedialnych8